środa, 25 marca 2020

Bajka

W swojej najnowszej powieści Riley po raz kolejny zabiera nas w podróż, której nikt szybko nie będzie miał ochoty opuszczać. Buduje sentymentalną, nostalgiczną opowieść, która rozpoczyna się bardzo powoli, ale to znak rozpoznawczy tej autorki. Nie zrażajcie się wstępem, w którym niewiele się dzieje - im dalej w historię robi się ciekawie.

Wszystko rozpoczyna się od Posy Montague, która wkrótce skończy siedemdziesiąt lat. Wydaje się, że to zbyt sędziwy wiek, by przeżyć przygodę życia a i sama Posy ma już na swoim koncie sporo zatajonych faktów. Jednak teraz przyszedł czas na nowe wyzwanie. Chociaż kocha swój rodzinny dom w malowniczym miasteczku to wie, że musi pożegnać się ze wspomnieniami i podupadającym domostwem. W dodatku jej dzieci zarzucają ją własnymi problemami a dawny kochanek sprzed lat, który złamał jej serce nagle na nowo zagościł w jej życiu. Dlaczego akurat teraz?

Posy, która zmaga się z przeszłością i teraźniejszością, ale nie kończy się na niej. Jest też Freddie, który wraz z jej starym domostwem wydaje się skrywać wielki sekret. Są także synowie, pozostawiający wiele do życzenia, zarzucający matkę własnymi sprawami, nie potrafiąc dojść do porozumienia z własnym życiem. Ich historie łączą się w jedną, kompletną całość, która ma za zadanie nie tylko przekazać nam jak wielką rolę odgrywa bliskość drugiego człowieka czy jak ważne jest podejmowanie kluczowych decyzji, ale i ukazuje człowieka jako indywidualną jednostkę zależną od własnych czynów.

Pokój motyli" to piękna, głęboka i bardzo rozbudowana powieść. Nie każdemu przypadnie do gustu,
Czytajcie wiec

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz