czwartek, 27 czerwca 2019

DAWNO TEMU W KRAKOWIE


Lubicie kryminały? Bo ja bardzo. A kryminały retro? I tutaj również kiwam głową.  Kto czytal ten wie ze zaczelam bloga od  zbrodni. Jest  to pierwsza chyba ksiazka, ktora zna Bogerka Dorota  A ja nie  Dopiero dziś dowiedziałam się do czego służy widelec. 
 

Dawno temu w Krakowie  narodziła się postać niezwykła - Profesorowa Zofia Szczupaczyńska, mieszkająca przy ulicy Św. Jana, w XIX-wiecznym Krakowie, wraz ze swoim mężem Ignacym, i co podkreśla bardzo dobitnie wszem i wobec, profesorem Uniwersytetu Jagiellońskiego.

 Zofii Szczupaczyńskiej nie w głowie zagadki kryminalne. Owszem wieczorami zaczytuje się w ówczesnych powieściach sensacyjnych i opowiadaniach Poego, więc jakieś pojecie o świecie przestępczym ma, ale przecież kobiecie z jej pozycją społeczną takie rzeczy nie uchodzą i jeszcze do tego "ma tysiąc spraw na głowie, musi pamiętać o pulardzie na obiad, nie zapomnieć o kupieniu wina przeciwko cholerze i sprawdzić, czy nowa służąca dobrze wyczyściła srebra"....

 Kiedy poznajemy nasza bohaterkę, nie wie ona jeszcze, że przyczyni się do rozwiązania tajemniczego zaginięcia jednej i morderstwa kolejnej pensjonariuszki Domu Helclów. Z wrodzoną dociekliwością, spostrzegawczością, tupetem i inteligencją krok po kroku będzie prowadzić swoje własne śledztwo,
Dulska w kazdym calu skapa swietoszkowwata sztywna jak kij od miotly zlosliwa i wredna.
M SZYMICZKOWA
TAJEMNICA DOMU HELCLOW

poniedziałek, 17 czerwca 2019

Zima na Mazurach


W Lipowie każdy znał każdego, każdy potrafił coś powiedzieć o drugiej osobie i każdy myślał, że w tej urokliwej wsi nie zdarzy się już nic co mogłoby kogokolwiek zdziwić.

W pewien mrozny poranek mieszkanka wsi dokonuje makabrycznego odkrycia. Martwa zakonnica prawdopodobnie zginela w wypadku. Szybko  okazuje się że  doszlo jednak do morderstwa  Co strzetnie probuje  ukryc sprawca.

. Policjanci z Lipowa  zaczynają śledztwo, a gdzieś wokół tych zdarzeń wychodzą na powierzchnie dawne tajemnice mieszkańców, jedne z takich, które nigdy nie miały prawa ujrzeć światła dziennego. Wciagnela mnie od pierwszych stron,  a ostatnio trudno mi bylo znalezć cos pelnokrwistego.

. Tak naprawdę nie ma tu głównej postaci, ale na pierwszy plan zdecydowanie wybija się cała społeczność Lipowa. Ich sekrety, cechy charakteru i wybory podejmowane w powieści są opisane z wielkim wyczuciem i doskonałym stylem. Do tego dochodzi dopracowana kryminalna intryga, trzymająca w napięciu do ostatnich stron.

Pewna blogerka powiedziala mi ze jeszcze ma w planie serie. Pozdrawiam Dorota i zycze milej lektury.
K Puzynska
Motylek