piątek, 29 marca 2019

Moje nowe dziecko- dziennikarskie


Niedawno siec obiegl filmik w ktorym aktor Marcin Dorociński, w nietypowy sposób pokazal jak niszczymy codziennie planete. Upozorowal wlamanie i zniszczenie  wlasnego mieszkania.. Internauci oferowali pomoc w remoncie. A najlepiej zawsze zaczac od siebie.

Nienoszone od dawna ubrania, przeczytane, gazety, podreczniki szkolne, zabawki. Przydasie które nigdy sie nie przydadza. Pewna blogerka uznala najlepiej zmiany zaczac od siebie i opisala swoje doswiadczenia w ksiazce. Udalo sie jej to o czym marzy autorka artykulu mianowicie lubi to co robi i jescze na tym zarabia.

Zero waste,  w dosłownym tłumaczeniu „brak śmieci” lub „brak marnowania”, to styl życia, zgodnie z którym człowiek stara się generować jak najmniej odpadów, a tym samym nie zanieczyszczać środowiska.

Wielu ludziom takie życie wydaje się obecnie niemożliwe, bo na pierwszy rzut oka trudno samemu coś wytworzyć lub wyhodować, kupić żywność bezpośrednio od rolnika albo przynajmniej znaleźć jakiś sklep z produktami spożywczymi na wagę. Uciążliwym wydaje się już samo pamiętanie o własnej siatce, słoikach na fasolki, butelkach na mleko i worku na chleb, a co dopiero targanie tych pustych pojemników ze sobą na każde zakupy i dźwiganie ich z powrotem do domu! Przyzwyczailiśmy się też do kupowania przez Internet, a przecież nikt nie wyśle nam upragnionej rzeczy luzem – niezależnie od tego, czy zamówiliśmy pięć kilogramów kaszy czy ziemniaków… Wyprawy na czesto odlegly targ to strata cennego czasu. A produkty eko czesto sa drozsze od zwyklych.

Bezśmieciowe życie sprowadza się w praktyce do konsekwentnego stosowania kilku zasad

1.Refuse (odmawiaj) – nie gódź się na zbędne zanieczyszczenia, odmawiaj ulotek reklamowych, jednorazowych opakowań, a także wszelkich produktów wyprodukowanych ze szkodą dla środowiska, generujących odpady i zanieczyszczenia.

2.Reduce (ograniczaj) – redukuj liczbę przedmiotów, prowadź możliwie minimalistyczne życie, otaczaj się tylko tym, czego faktycznie używasz i co jest ci niezbędne do życia.

3.Reuse (używaj ponownie) – nie stosuj rozwiązań jednorazowych. Używaj wielorazowych opakowań (na przykład słoika po ogórkach konserwowych używaj do robienia przetworów lub kupowania i przechowywania ryżu), termosów, naczyń, a nawet artykułów higienicznych (golarki na żyletki, kubeczka menstruacyjnego, pasty cukrowej do depilacji). Używaj ponownie także tego, co na pierwszy rzut oka jest już śmieciem (na przykład zasadź kwiatki w dziurawym garnku, zamiast kupować nową doniczkę albo szklaną butelkę po oleju dokładnie umyj, wyparz i zlej do niej domową nalewkę).

4.Recycle (segreguj i przetwarzaj) – zadbaj o to, żeby zbędne rzeczy zostały przerobione na coś pożytecznego. Segreguj śmieci  i zanoś do stosownych punktów, przerabiaj co się da na

5.Rot (kompostuj) – kompostuj odpadki organiczne, otrzymując z nich energię lub naturalny nawóz. Stosuj to, co gdy się zużyje, może trafić na kompost (na przykład drewnianą szczoteczkę do zębów, konopną myjkę do naczyń).

.Repair (naprawiaj) – łataj ubrania, noś buty do szewca, spawaj pękniętą ramę roweru, lutuj złamany kabel.

7.Remember (pamiętaj) – ucz się żyć świadomie, pamiętaj, że twoje wybory konsumenckie maja wplyw na środowisko.
Trzeba jednak  pogodzić się zfaktem, że nie kazdego uda sie przekonać. Niesieni zapalem neofity możemy o tym zapomnieć. Minimalizm nie jest jedyną sluszna droga. To co podoba się jednym, nie musi ekscytować innych. Nikt nie lubi być zmuszany do czegokolwiek.

niedziela, 17 marca 2019


Sarie to na pozór zwykła nastolatka. Chodzi do szkoły, czasem imprezuje, zawiera przyjaźnie. Mieszka z ojcem i młodszym bratem, stara się uczyć oraz wywiązywać z innych swoich obowiązków. Ot zwykła, przeciętna dziewczyna, jakich wszędzie wiele… Znacie pewnie takie dziewczyny…

Czy wiecie jednak, jak to jest znaleźć się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie?

 Otóż Sarie dotąd nie wiedziała.

 

 Aż do feralnego dnia, kiedy to dziwny zbieg okoliczności zaprowadził ją w miejsce, w którym wcale znaleźć się nie chciała. Ów zbieg okoliczności zmienia w życiu Sarie wszystko i chwilami dziewczynie wydaje się, że już nic nigdy nie będzie takie, jak kiedyś, a ona sama nigdy nie wyjdzie na prostą. I że nigdy nie wróci do beztroskich chwil, zwyczajnych problemów nastolatki i dylematów w stylu: “które spodnie dzisiaj włożyć”…

 

Podczas gdy inne dziewczyny chodzą na zakupy, umawiają się w parku czy też spotykają się w dyskotece, Sarie zostaje policyjną wtyczką. I muszę przyznać, że bardziej podoba mi się oryginalne określenie tego, czym od teraz będzie się zajmować nasza bohaterka: Canary, czyli “kanarek”. Tak brzmi również oryginalny tytuł książki

 

Czytając, zastanawiałam się właściwie, czy to na pewno Serafina jest tu główną bohaterką. Równie dużo i często towarzyszymy Benowi Wildey’owi, policjantowi, który kontaktuje się z Sarie. Na dodatek, w trakcie czytania, co chwilę zmienia nam się perspektywa. Raz na wszystko patrzymy z punktu widzenia Sarie, a za chwilę Bena. W kolejnym rozdziale wszystko oglądamy z perspektywy trzeciej osoby. Jest to początkowo trochę mylące, potem jednak można się przyzwyczaić.

 

Podobnie zmienia się czas, chwilami teraźniejszy, za moment przechodzi w przeszły. Powieść napisana jest w sposób dość nietypowy

 Akcja powieści rozgrywa się w Filadelfii i choć głównie śledzimy losy Sarie, a o wielu wydarzeniach czytamy najpierw z jej punktu widzenia, a później jeszcze opowiada nam o nich narrator, to nie jest to wcale nużące. Takie spojrzenie pozwala nam przyjrzeć się wielu aspektom z różnych stron, co jest bardzo ciekawe i dość nowatorskie. Mimo iż książka nie obfituje w nagłe zwroty akcji, wszystko przebiega raczej spokojnie, nie brakuje tutaj klimatu. Chwilami przechodzą nas dreszcze, a zakończenie – mnie osobiście – bardzo zaskoczyło, tej książce. 

 Sarie nie czuje się dobrze z faktem, że została wtyczką. To dla niej coś uwłaczającego, coś, czego powinna się wstydzić. Wolałaby nie mówić nikomu o tym na głos

Początkowo wszystko przebiega leniwie, ale później akcja powieści przyspiesza, pojawiają się sceny, które powodują u nas gęsią skórkę, a atmosfera przypomina tę z filmów o gangsterach z lat dziewięćdziesiątych, co mnie akurat bardzo pasowało.

Wtyczka

Duane Swirczyński

 

 

wtorek, 5 marca 2019

Mój artykul


Media społecznościowe przejmują naszą kulturę... Powoli stajemy się cyborgami, uzależnionymi od urządzeń elektronicznych." Bez cienia przesady można powiedzieć że internet odmienił życie ludzi na całym świecie Każdy obszar codzienności mamy już zajęty Od spraw ekonomicznych przez życie społeczne po rozrywkę.

Jedna z największych jego zalet to szybki dostęp do potrzebnych nam informacji Jeden ruch i wszystko  wiesz. Wiedze nabyta ta droga można wykorzystać w celach edukacyjnych i zarobkowych. Jeśli trafimy w nisze można robić to co się lubi i jeszcze na tym zarabiać .

Celują   w tym strony i serwisy kulinarne bo jeść musza wszyscy i zawsze. Często jest to przepustka do medialnej kariery. Ważne żeby żywność była jak najmniej przetworzona.

Istotą Facebooka (i social media ogółem) jest to, że każdy wrzucony tam materiał można skomentować, pochwalić, zganić, ocenić, podać dalej, polecić, odradzić i tak dalej. .Drugą stroną medalu jest poddanie się pod osąd internautów - często bezlitosny.

Najważniejsze obecnie pytanie to jak zdrowo żyć. Serwisy z poradami medycznymi zdrowe żywienie , naturalne kosmetyki to topowe tematy. Bo zdrowia nie można nigdzie kupić. Brak ruchu i długie siedzenie za biurkiem można nadrobić na zajęciach z jogi .Do łask wróciło też szycie i robotki ręczne. Każdy może znaleźć cos dla siebie

Sama długo broniłam się przed blogosfera W czasach antykultury nikt nie będzie czytał  literaturze. To był pomysł mojego kolegi Na spędzanie długich zimowych wieczorów w domu. Dałam się namówić chociaż. Na razie nie mogę żyć tylko z pisania.

Postęp ma także ciemna stronę. Sieć chce wiedzieć o  użytkowniku jak  najwięcej. Wszystkie zdobyte informacje siec skrupulatnie gromadzi i analizuje Bo ta wiedza jest najcenniejsza dla reklamodawców. Nikt nie informuje nas jasno jakie dane i w jakim celu są potrzebne. Nie pyta się  użytkowników  o zgodę wprost.  szanse na poprawę ma dać dyrektywa unijna o ochronie danych osobowych. Na razie powoduje sporo problemów. Nie mogę już sprawdzić swoich własnych zakodowanych wyników badan w Internecie. To utrudnienie dla niepełnosprawnych.  Trzeba prosić kogoś o pomoc jeśli mamy trudności w poruszaniu się.

Mam wrażenie ze życie towarzyskie w realu prawie zanikło. Czas spędzamy przed monitorem zamiast ze sobą. Na korytarzach w autobusach, w restauracji relacjonuje się swój dzień bez słów. Znajomych można mieć wielu. Ale prawdziwych przyjaciół nie zastąpi komputer Wszystko jest dla ludzi Ale korzystajmy z nowinek rozsądnie.

piątek, 1 marca 2019

Tajemnice


W maleńkiej miejscowości policja odnajduje ciało szanowanego i znanego - profesora Adama Korczyńskiego. Prowadzący sprawę komisarz Michał Orski nie ma wątpliwości że mężczyzna został zamordowany. Podczas rutynowego przeszukania domu zmarłego policja odkrywa, że zaginął cenny XIX- wieczny album botaniczny.  W śledztwo angażuje się również pani mecenas Anita Herbst, która za namową wnuka ofiary stara się odkryć prawdę "na własną rękę". Jakie tajemnice zostaną odkryte ? Kto pragnął śmierci szanowanego profesora ?
W książce znalazłam wszystko co uwielbiam: tajemnicza zbrodnia, sympatyczny policjant z dużym bagażem prywatnych doświadczeń, pani mecenas prowadząca własne śledztwo i najważniejsze - mała, lokalna społeczność, która kryje zaskakujące tajemnice
Dobrze skonstruowany kryminał z wątkiem obyczajowym i tajemnicą z przeszłości
Lubię takie kryminały,w których autor(autorka)nie wyjawia wszystkiego za wcześnie,a w tym przypadku wykrycie mordercy nie jest oczywiste do samego końca
Zapach prawdy
Iga Karst
2018