sobota, 14 sierpnia 2021

Islandia

 

Jest rok 1686. Rosa mieszka w niewielkiej osadzie, a po śmierci ojca ona i matka popadają w kłopoty. Głodują, nie stać ich na zakup żywności, a bez pomocy mężczyzny nie są w stanie jej zdobyć. Kiedy więc w wiosce zjawia się zamożny mężczyzna, przywódca grupy zamieszkującej oddaloną o cztery dni drogi nadmorską wieś, i znienacka oświadcza się Rosie, dziewczyna go przyjmuje – wbrew obawom matki i podszeptom własnego serca. Musi pożegnać się z chłopcem, z którym łączy ją przyjaźń, a może nawet miłość, i poślubić niepokojąco pobożnego i chłodnego mężczyznę, ale dzięki temu jej matka będzie miała zapewniony byt. Jon, mąż Rosy, jest małomówny i skryty. Po dotarciu do nowego domu Rosa dowiaduje się, że nie wolno jej spotykać się z innymi mieszkańcami osady. Mimo to docierają do niej plotki o poprzedniej żonie Jona, która postradała zmysły i umarła z tajemniczych okolicznościach. Rosa doskonale radzi sobie z prowadzeniem gospodarstwa, ale samotność, burkliwość męża i nocne hałasy, o które nie może nikogo zapytać, sprawiają, że czuje się coraz bardziej osaczona i niespokojna.


Caroline Lea doskonale buduje atmosferę niepewności i zagrożenia. Bardzo, bardzo powoli odkrywa kolejne karty, tak niechętnie, jakby chciała nas otumanić tak samo, jak swoją bohaterkę. Gdzieś poza zasięgiem wzroku czekają mieszkańcy osady, zawieszeni między strachem a chęcią pomocy, między zawłaszczającym ich sumienia chrześcijaństwem, a wciąż żywymi przesądami i wierzeniami. Nie wiadomo, komu można zaufać, nie wiedzą tego zresztą nawet oni sami.


„Kobieta ze szkła” to doskonale napisana powieść historyczna, która nie tylko portretuje XVII-wieczną Islandię, ale też wprowadza nas w świat rządzony przez mężczyzn, w którym kobiety nie miały zbyt wiele siły sprawczej. Rosa, choć pozornie posłuszna i pogodzona z losem, okazuje się jednak równie silna jak mężczyźni, wśród których żyje. Jej relacja z mężem, który potrafi okazać jej przelotną czułość, ale jednak cały czas pozostaje zamkniętym w sobie nieznajomym, zmienia się i stopniowo rozwija. Są sobie obcy, ale nie do końca. Kiedy prawda o losie pierwszej żony Jona wyjdzie wreszcie na jaw, Rosa zostanie poddana ostatecznej próbie.


Świetna, mroczna i niepokojąca lektura, którą postawiłabym na półce obok „Skazanej” Hanny Kent, gdybym nie zdecydowała się na oszczędzanie miejsca na regałach i kupno ebooka.


Carolina Lea "Kobieta ze szkła"

Tłum. Łukasz Małecki

Wydawnictwo Literackie 2020