czwartek, 22 kwietnia 2021

Idzie Mróż

Seweryn wraz z dwoma małymi córeczkami powraca po latach do swoich rodzinnych Żeromic , by rozpocząć nowe życie i nową pracę w nowym miejscu, z dala od przeszłości. Na stacji spotyka Michala, jego dawna dziewczyna założyła rodzinę i jest policjantką . Kaja od lat, każdego roku, otrzymuje list od swojego zmarłego ojca. A w owych listach niby nic specjalnego do chwili, gdy nie okazuje się, że każda z wiadomości ma swoje drugie dno. Seweryn i Kaja wpadają na pierwszy trop, potem kolejny, sprawa zaczyna komplikować obojgu życie. Małe miasteczko o ustalonych zasadach, , tajemnica z przeszłości oraz mała społeczność, która lubi babrać się w swoich brudach, czyli wszystko co ma być jest na swoim miejscu. Nie liczcie na wiele. Nie rzuca na kolana. To moje kolejne podejście i ostatnie. Ale nadaje się na urlop. Zaczyna się jak należy

sobota, 17 kwietnia 2021

Gambit

zachy indyjska gra jedna z najstarszych ma świecie. Dla jednych nuda dla drugich fascynacja. Powieść zaczyna się niczym jedna z historii Dickensa. Samotna osierocona, smutna dziewczynka trafia do domu dziecka. Musi radzić sobie w świecie surowych opiekunów i wrogich rówieśników. Wszystko to rozgrywa się w szarej i nijakiej rzeczywistości. To początek drogi na szczyt. Niestety musi z czasem zmierzyć się także z nałogiem. Pr obuje zostac najlepsza szachistka na świecie Na jej drodze staje świetny zawodnik zza żelaznej kurtynyN Niebywały talent Beth, lekceważony przez opiekunów, mógł się rozwinąć dopiero po zamieszkaniu u adopcyjnej rodziny. A kiedy już się objawił, okazał się być ogromny, pokonujący przeszkody i mistrzów, nadający miano cudownego dziecka, zamykający usta wszystkim krytykom. Czas, w którym Autor umieścił swą opowieść, nie sprzyjał dziewczynie szachistce. Za młoda, za odważna i nieustępliwa. No i do tego kobieta w Stanach, które uważały szachy za nieszkodliwe, nudne zajęcie dla mężczyzn bez werwy. Wszystkie te stereotypy Beth łamała jeden po drugim, wywoływała zdziwienie, potem podziw, pokonywała najlepszych i wygrywała spore pieniądze. I to chyba tyle, jeśli chodzi o blaski... Jak znieść świat, który spycha nas na bok? Jak bez pomocy zwalczyć samotność, stres, chęć walki o ukochane zajęcie? Życie Beth to obraz zza mgły. Spoza garści zielonych tabletek na uspokojenie i wypitych butelek alkoholu. Dno, z którego dźwigały tylko szachy, choć czasem i one nie wystarczały. Zrujnowane związki, zawsze letnie uczucia. Na szczęście, także przyjaźnie i ten jedyny ktoś, kto trwa. Spotkać na swojej drodze ludzi, którzy uczą, wspierają a zamiast rywalizacji wybierają pomoc i uczciwość to wielki dar. Paskudna koleżanka bez której nie można już żyć, gburowaty woźny, który tworzy ścianę chwały, przyjaciel, który zadzwoni do Związku Radzieckiego by wykrzyczeć pomoc, gdy arcymistrzowie tworzą mur nie do przebicia. To dary, które w połączeniu z pasją i wielką intuicją czynią z Beth symbol pokonania trudów każdej maści - fizycznego, alkoholowego i narkotycznego upadku, politycznych obostrzeń czasów zimnej wojny, odchodzenia i obojętności bliskich. Autor, sam będąc fascynatem królewskiej gry, stworzył powieść, którą czyta się niczym thriller. Partia szachów jest opisana jak pojedynek, ręce pocą się z emocji! Życiowe trudy dzielimy z bohaterką, jakbyśmy sami musieli je dźwigać. Współczujemy jej, kibicujemy, ganimy za złe decyzje J esli macie dosc bo wszedzie o tym mowia i tak polecam

wtorek, 6 kwietnia 2021

Polska kryminalem stoi

Na plaży w Sopocie znalezione zostają zwłoki młodej kobiety. Ciało zostało nietypowo okaleczone. Patolog sądowy zwraca uwagę prowadzącemu sprawę prokuratorowi Leopoldowi Bilskiemu na podobieństwo do morderstwa sprzed 17 lat. Ofiarą była wtedy córka znanej sędzi, Heleny Boguckiej, a sprawcy nigdy nie odnaleziono. Czy w Sopocie pojawił się seryjny morderca, a może naśladowca? Bilski zaczyna grzebać w dawnej sprawie i szukać podobieństw i punktów stycznych. Tych jest zadziwiająco dużo – podobny typ urody dziewczyn czy ich talent wokalny. Choć zwierzchnicy Bilskiego dążą do jak najszybszego rozwiązania sprawy i zamknięcia pierwszego podejrzanego, prokurator nie daje za wygraną. Wskazówek dostarcza mu matka pierwszej ofiary, Helena Bilska. Powiedziałabym, że zgrabna fabuła z zaskakującą puentą, mniej więcej jak z klasycznych angielskich kryminałów. Sporo mylnych tropów, ostateczne rozwiązanie trochę przerysowane i komiksowe, ale do przyjęcia. Jednak „Czerwień” ma swoje wady. Jedną z nich jest konstrukcja głównego bohatera – prokurator Bilski jest ni to staroświecki, ni to fajtłapowaty, dziwnie niezdecydowany i nieogarnięty, a z drugiej strony zdolny do przylania podejrzanemu po mordzie. Podoba mu się jego asystentka, ale zachowuje się wobec niej co najmniej jak facet z Seksmisji, mocno nieporadnie. Nieporadność i brak profesjonalizmu towarzyszą Bilskiemu także w życiu zawodowym. „Daje ciała” na konferencji prasowej, pozwala na prowokacje wobec podejrzanego a w czasie tej prowokacji po prostu…wycisza telefon i idzie grać w karty. Kompletnie psychologicznie nieprawdopodobny. Drugim, według mnie, minusem książki, są okropnie drętwe dialogi, zwłaszcza między Bilskim a jego pomocnikami, Pająkiem i Kitą. Nad tym aspektem pisarstwa autorka powinna zdecydowanie popracować. Ciekawy jest natomiast wątek mafijnego Sopotu, a przede wszystkim sędzi Boguckiej, znacznie bardziej interesujący, spójny i logiczny. To ta postać zasługuje tutaj na miano głównej bohaterki, zresztą pełni rolę drugiego narratora, choć pozostaje w cieniu Bilskiego. Niesłusznie, ta postać jest spójna i na tyle silna, że mogłaby śmiało pociągnąć akcję. I byłoby to chyba ciekawsze. Czerwień M Sobczak