sobota, 17 kwietnia 2021

Gambit

zachy indyjska gra jedna z najstarszych ma świecie. Dla jednych nuda dla drugich fascynacja. Powieść zaczyna się niczym jedna z historii Dickensa. Samotna osierocona, smutna dziewczynka trafia do domu dziecka. Musi radzić sobie w świecie surowych opiekunów i wrogich rówieśników. Wszystko to rozgrywa się w szarej i nijakiej rzeczywistości. To początek drogi na szczyt. Niestety musi z czasem zmierzyć się także z nałogiem. Pr obuje zostac najlepsza szachistka na świecie Na jej drodze staje świetny zawodnik zza żelaznej kurtynyN Niebywały talent Beth, lekceważony przez opiekunów, mógł się rozwinąć dopiero po zamieszkaniu u adopcyjnej rodziny. A kiedy już się objawił, okazał się być ogromny, pokonujący przeszkody i mistrzów, nadający miano cudownego dziecka, zamykający usta wszystkim krytykom. Czas, w którym Autor umieścił swą opowieść, nie sprzyjał dziewczynie szachistce. Za młoda, za odważna i nieustępliwa. No i do tego kobieta w Stanach, które uważały szachy za nieszkodliwe, nudne zajęcie dla mężczyzn bez werwy. Wszystkie te stereotypy Beth łamała jeden po drugim, wywoływała zdziwienie, potem podziw, pokonywała najlepszych i wygrywała spore pieniądze. I to chyba tyle, jeśli chodzi o blaski... Jak znieść świat, który spycha nas na bok? Jak bez pomocy zwalczyć samotność, stres, chęć walki o ukochane zajęcie? Życie Beth to obraz zza mgły. Spoza garści zielonych tabletek na uspokojenie i wypitych butelek alkoholu. Dno, z którego dźwigały tylko szachy, choć czasem i one nie wystarczały. Zrujnowane związki, zawsze letnie uczucia. Na szczęście, także przyjaźnie i ten jedyny ktoś, kto trwa. Spotkać na swojej drodze ludzi, którzy uczą, wspierają a zamiast rywalizacji wybierają pomoc i uczciwość to wielki dar. Paskudna koleżanka bez której nie można już żyć, gburowaty woźny, który tworzy ścianę chwały, przyjaciel, który zadzwoni do Związku Radzieckiego by wykrzyczeć pomoc, gdy arcymistrzowie tworzą mur nie do przebicia. To dary, które w połączeniu z pasją i wielką intuicją czynią z Beth symbol pokonania trudów każdej maści - fizycznego, alkoholowego i narkotycznego upadku, politycznych obostrzeń czasów zimnej wojny, odchodzenia i obojętności bliskich. Autor, sam będąc fascynatem królewskiej gry, stworzył powieść, którą czyta się niczym thriller. Partia szachów jest opisana jak pojedynek, ręce pocą się z emocji! Życiowe trudy dzielimy z bohaterką, jakbyśmy sami musieli je dźwigać. Współczujemy jej, kibicujemy, ganimy za złe decyzje J esli macie dosc bo wszedzie o tym mowia i tak polecam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz