niedziela, 18 marca 2018

Tajemnica Anny


To nie będzie post  o dynastii Romanowów. Ani o Anastazji zwanej Anną. Podobno ona nie zginęła ale zaginęła. Nie wiadomo co się stało. Pomysł na tytuł przyszedł sam.
Raphael Barthelemy, samotny ojciec uroczego malca Theo i pisarz kryminałów w jednej osobie, postanawia poślubić młodą lekarkę Annę Becker. Trzy tygodnie przed ślubem mężczyzna zmusza ukochaną kobietę do wyjawienia tajemnicy z przeszłości. Anna pokazuje mu pewne zdjęcie i tym sposobem otwiera puszkę Pandory.
Stopniowo poznajemy tajemnice. Pojawiają się kolejne ciekawe postacie, wątki, sekrety. Koniec bardziej wzrusza niż zaskakuje, ale mnie to akurat odpowiadało i pasowało do sytuacji
Dziewczyna z Brooklynu" to powieść  o intrygującej  fabule, która, podsyca ciekawość i sprawia, że trudno jest się od książki oderwać. Ma w sobie jakąś magię i tajemnicę.
Zaskakujące zakończenie. . Do tego piękna, przyciągająca wzrok szata graficzna. To moja pierwsza książka francuza Podobno nie najlepsza. Czekam na kolejne bo ta jest świetna


G Musso
Dziewczyna z Brooklynu

2017

piątek, 2 marca 2018

Kraków


Rzadko czytam  obyczajówkę. Setki książek na rynku. Pisać każdy może nie każdy potrafi. Musi mnie zaintrygować . Autorka zdała test umie malować słowem i tłem dba o szczegóły, fikcja literacka  przeplata się tu z autentycznymi zdarzeniami.

Poznajemy rodzinę Szymczaków, majętnych gospodarzy, którzy z pokolenia na pokolenie rosną w siłę. Niestety, w wyniku splotu różnych okoliczności, podszytych zawiścią i ludzką podłością – Szymczakowie tracą ojcowiznę i szansę na lepsze jutro.
   . Już od pierwszych stron czuć klimat  PRL   śledzimy  zachodzące zmiany społeczne, absurdy gospodarki oraz obłudę i chciwość. Nie pamiętam tych wydarzeń, dlatego to takie ciekawe
   Głównym wątkiem opowieści jest  zemsta zrodzona z gniewu, nienawiści  Jest jak trucizna, która powoli i stopniowo niszczy reputację, godność człowieka, relacje rodzinne i poczucie bezpieczeństwa. W efekcie dochodzi do wielu komplikacji, a w końcu do tragedii. Wielkiej tragedii… 
   Całość napisana jest przystępnym językiem,  Choć zdarzają się dłużyzny Akcja jest zbyt przewidywalna. A poza tym kocham Kraków.

Cień burzowych chmur

E Swiątek 2017