sobota, 22 kwietnia 2017

JEDEN DZIEŃ Z ZYCIA


Fallon  jest w rozterce. nie jest pewna co chciałaby zrobić w przyszłości Zapowiadała się na utalentowaną aktorkę, ale pożar, już na zawsze przekreślił te plany Pewnego dnia,  w restauracji przysiada się do niej nieznajomy , by ratować ją z opresji. Od samego początku okazuje się, że są sobie bliscy, ale żadne z nich jeszcze nie marzy o poważnym związku. Postanawiają, że co roku będą spotykali się w rocznicę poznania – 9 listopada, a po upływie pięciu lat okaże się co z tego wyniknie. Przyznam szczerze, że konwencja powieści jest ciekawa. Jednak fabuła bardzo uboga. Czytamy tylko i wyłącznie o spotkaniach Fallon i Bena oraz terminach do nich zbliżonych,  Plastyczny opis  postaci dziewczyny i jej przeżyć  to dla mnie atut. Genialny pomysł, , parę niespodziewanych zwrotów akcji.  Trochę szersze tło wydarzeń lub  uwielbiane przez pisarzy zmyślenie.  Albo chociaż retrospekcja. Wtedy powieść byłaby  kompletna. Przyznam szczerze nie rozumiem zachwytu czytelników Bo autorka jest niedokończona. Dobrze się zaczyna gorzej kończy.   

November 9

Collen Hoover


2016

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz