piątek, 24 lutego 2017

Jak się robi dokumenty


Ewę Ewart znają wszyscy A kto nie zna. może to nadrobić. Zamysł książki był taki aby pokazać kulisy pracy reżysera. Reportaże i literature faktu zawsze dobrze się czyta. Choć dla mnie guru był tylko jeden. Wiadomo, że znane nazwisko przyciąga czytelników.

To wspomnienia z kilkunastu lat pracy.  Przeplatane elementami życia prywatnego. Osnute wokół tematów realizowanych dokumentów Ewy. Zwiedziła cały świat ale zawsze najważniejszy był człowiek.  Realistycznie opowiada o emocjach i sytuacjach związanych ze swoimi bohaterami.  Ta praca zabiera, życie prywatne. Postawiła na karierę i zrezygnowała z rodziny. Zwiedziła cały świat i często narażała życie, ale pewność siebie i intuicja  ratowały ją w czasach kryzysu. Jest to pozycja autobiograficzna, wyjątkowo nie reportaż. Na mnie osobiście największe wrażenie zrobił fragment o Biesłanie. Ambicja ciekawość  świata zaprowadziły dziennikarkę tam gdzie jest dziś

 Ewa Ewart
Widziałam 2015

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz