poniedziałek, 13 marca 2017

Panorama Indii


Debiut  literacki. Paulina Wilk tkała z nitek sari. Tkała misternie, aby kusić i przerażać  Egzotyczne piękno krajobrazu, jaskrawe barwy są nasycone A zapach obiadu niepowtarzalny   Bieda nie ukrywa się mieszka na ulicy, Na niewielkim obszarze musi zmieścić się kilkanaście procent ludzkości. Trzeba nauczyć się czekania, aby żyć i przetrwać

Od świtu towarzyszymy  Hindusom w ich porannej toalecie, odbywanej publicznie. Pod koniec dnia odpoczywamy od morderczego upalu  na twardym jarmarcznym kramie, siedzeniu rikszy. Razem z Hindusami zaczynamy dzień, razem go kończymy. Jest on niezwykle intensywny, ponieważ zgłębiamy w jego trakcie różne sfery  życia w Indiach. Choć pod koniec książka się rozmywa. Jest bardzo udana. Całości dopełniają klimatyczne autorskie zdjęcia. Polecam zwłaszcza tym, którzy tęsknią za nieodżałowanym Kapuścińskim,

P Wilk

Lalki w ogniu

2011

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz